Nie znam osoby, która twierdziłaby, że poszukiwanie pracy jest zajęciem ciekawym, pasjonującym i przyjemnym. Większość znajomych, która miała do czynienia z problemem znalezienia pracy o procesach rekrutacyjnych, rozmowach i potencjalnych pracodawcach nie wyraża się najlepiej. W dzisiejszych czasach nawet na najprostsze i słabo płatne stanowisko pracy pracodawcy wymagają wykształcenia wyższego i znajomości dwóch języków obcych. To śmieszne, że w obliczu aktualnych zmian gospodarczych pracy dla osób bez studiów praktycznie nie ma, a jeśli jest, to tylko taka, która wiąże się z ciężką pracą fizyczną.
Ja już od dobrych paru miesięcy poszukuję zatrudnienia i nadal nic. Początkowo mój zakres poszukiwań obejmował jedynie stanowiska pracy związane z geodezją i kartografią, czyli kierunkiem studiów, który ukończyłem z wyróżnieniem. W miarę jak tygodnie mijały a ja nadal byłem bez pracy, zacząłem rozszerzać swoje poszukiwania do zawodów jakkolwiek związanych z geodezją, później – do stanowisk jakichkolwiek. Obecnie jestem na etapie wysyłania CV i listów motywacyjnych jako odpowiedzi na oferty pracy skierowane do przedstawicieli handlowych i regionalnych, przedstawiciel regionalny Chorzów. Ostatnio byłem nawet na jednej rozmowie kwalifikacyjnej, która w moim odczuciu poszła mi nawet nieźle. Zobaczymy co będzie dalej – może w końcu uda mi się znaleźć pracę?