Od ponad tygodnia siedzę w luksusowym hotelu w centrum Warszawy i szkolę się z zakresu produktów i usług oferowanych przez zatrudniającą mnie firmę. Ponad tydzień temu otrzymałem telefon z informacją o przyjęciu mnie do pracy oraz planowanym terminem szkolenia przypadającym na następny dzień. Będąc w szoku, że w końcu udało mi się znaleźć zatrudnienie, w ciągu 24 godzin musiałem zorganizować sobie wyjazd z Warszawy. Bez zastanowienia pobiegłem do jedynej we Włocławku galerii handlowej, kupiłem parę nowych koszul i torbę podróżną, w jaką do tej pory nie zdążyłem się wyposażyć.
Następnego dnia o 8.00 rano siedziałem już w pociągu i równym tempem zmierzałem w stronę stolicy. Miałem świadomość, że oto zaczyna się nowy etap w moim życiu – zostałem przedstawicielem regionalnym we Włocławku, przedstawiciel regionalny Włocławek.
Wtedy jeszcze nie wiedziałem, co będzie się działo podczas dwutygodniowego szkolenia. Nie wiedziałem, że dostanę własnego laptopa, nowy telefon komórkowy, palmtopa i samochód służbowy, którym będę musiał wrócić z Warszawy do Włocławka. Nie wiedziałem, że podczas tych dwóch tygodni poznam wielu ciekawych ludzi, zbiorę nowe doświadczenia i będę miał wrażenie, że wszystko co się wokół mnie dzieje jest tylko pięknym snem. Wiedziałem jedynie, że muszę dać z siebie wszystko i pokazać się z jak najlepszej strony. Druga taka szansa może się już bowiem nie zdarzyć.