Trudno mi powiedzieć, czy praca przedstawiciela regionalnego jest zawodem, który chciałbym wykonywać przez całe swoje życie. Wszystko zależy od dnia, humoru i tego jak dobrze mi akurat idzie. Zdarzają się miesiące, w których wszystko układa się po mojej myśli, mam najlepsze wyniki sprzedażowe w całej grupie przedstawicieli, a praca, którą wykonuje sprawia mi wiele radości. W innych momentach najchętniej zamknąłbym się w czterech ścianach, zasunął rolety i nigdzie nie wychodził. Denerwują mnie klienci, zakres obowiązków i plany sprzedażowe. W takich chwilach szczerze nienawidzę pracy jako przedstawiciel regionalny, przedstawiciel regionalny Białystok.
Obecnie jestem na etapie zmiany swojego nastawienia z bardzo negatywnego na to pozytywne, dlatego jest to najodpowiedniejszy moment by jak najobiektywniej wypowiedzieć się o zawodzie przedstawiciela. Na mój osąd nie wpływa ani przesadna egzaltacja, ani głęboka zawodowa depresja.
Po dwóch latach pracy w charakterze przedstawiciela regionalnego mogę przyznać, że bardzo odpowiada mi nienormowany czas pracy, dzięki któremu mogę rozkładać sobie zakres wykonywanych obowiązków tak, jak mi się żywnie podoba. Pracę z klientami lubię, jednak czasem, w sytuacjach problematycznych, co drugiego miałbym ochotę porządnie zezwać. Tego zrobić jednak nie mogę.
Tym, co najbardziej nie podoba mi się w moim zawodzie jest konieczność posiadania własnej działalności gospodarczej (a nie zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę) oraz niepewne zarobki. Jednego miesiąca zarabiam zaledwie 2,5 tysiąca złotych netto, innego – prawie 7 tysięcy.